Organizacja Pożytku Publicznego

 

   Adres:

   ul. Ożarowska 75a

   01-444 Warszawa

   tel./fax: (22) 836-05-13

   e-mail: ozarowskastow@wp.pl

 

   PKO BP SA

   XVIII O/C Warszawa

   35 1020 1185 0000 4102 0073 9219

  

  REGON: 015176730

  NIP: 527-23-77-945

 

  Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy

  XVI Wydział Gospodarczy

  Krajowego Rejestru Sądowego

  0000114449

 

 

 
 

¬­®¯ZDJĘCIA¯®­¬

 

 

Moje wspomnienia z Okuninki

 

Tegoroczny wyjazd do Okuninki wspominam bardzo miło.. Był to mój już trzeci turnus ze Stowarzyszeniem „Ożarowska”. Z perspektywy czasu muszę przyznać, że tegoroczny obóz był w mojej ocenie najlepszy z dotychczasowych. Już od samego początku podczas podróży autokarem panowała serdeczna atmosfera. Na turnusie był czas na rehabilitację, zabawę i wspólne wygłupy. Nasi tegoroczni opiekunowie wykazali się ogromną odpowiedzialnością, opanowaniem i dojrzałością w trudnych i nieprzewidzianych sytuacjach. Kolejną zaletą tego wyjazdu, znacznie różniącego się od poprzednich było też to, że od samego początku wszyscy stanowiliśmy zwartą grupę, wiele rzeczy robiliśmy wspólnie. Nie było mowy ,jak miało to miejsce w poprzednich latach, o jakiejś izolacji czy chodzeniu tylko w swoim ścisłym gronie znajomych. Myślę, że to było bardzo dobre posunięcie ze strony Oli- naszej „Kierowniczki” . Dzięki temu spędzaliśmy czas bardzo różnorodnie, wspólnie się bawiąc i poznając siebie nawzajem. Sprzyjało to również większej integracji grupy. Na obozie nie było też czasu na nudę, bo zawsze coś się działo np. dyskoteki, ogniska z pieczeniem kiełbas, turnieje bilardowe, pływanie kajakiem lub rowerem wodnym czy zespołowa gra w „Mafię”. Często odbywaliśmy piesze wycieczki do centrum miasta na lody, gofry, naleśniki frytki i czasem piwko. Nie brakowało również wspólnych wycieczek autokarowych. Byliśmy we Włodawie, Kodyniu i Krasnym Stawie. Jednak najlepszy moim zdaniem był wypad na Ukrainę do Lwowa-kolebki polskiej kultury. Możliwość zobaczenia stylu życia ludzi tam mieszkających, ich biedy i zacofania, sprawiła, że zacząłem doceniać warunki jakie mamy w Polsce. Lwów to jednak bardzo piękne miasto z wieloma polskimi akcentami. Zwiedziliśmy „Cmentarz Łyczakowski” oraz „Cmentarz Orląt Lwowskich”. Myślę, że każdy Polak powinien zobaczyć te miejsca i mieć możliwość poczuć magię historyczną i powagę tam panującą na własnej skórze. Kolejnym miejscem, które zobaczyliśmy odwiedzając Lwów była starówka z typową dla tamtego regionu niepowtarzalną architekturą.

Podsumowując myślę, że był to mój najlepszy wyjazd w ramach Stowarzyszenia „Ożarowska” i mam nadzieję na następne równie udane, a może nawet i lepsze.

 

                                                                              Bartłomiej Formanowski