16.X - 4.XI
Sprawozdanie z wizyty w Nowym Jorku
W okresie od 16 X do 4 XI 2008 r.
przebywałem wraz z moją mamą w Nowym
Jorku na zaproszenie Agencji FREE (Family
Residinces & Essentials Enterprises),
która specjalizuje się w prowadzeniu m.
in. Małych, grupowych domów rodzinnych
dla osób niepełnosprawnych.
Przedstawicielki agencji Panie Barbara
L. Townsend i Barbara Lehrer, które były
w Polsce w czerwcu 2008 roku, chciały
pokazać nam ich amerykańskie osiągnięcia
w opiece nad niepełnosprawnymi. Celem
naszego pobytu było zapoznanie się z
organizacją takich domów pobytu stałego
dla niepełnosprawnych jak i z
systemowymi rozwiązaniami opieki nad
osobami niepełnosprawnymi w stanie Nowy
Jork.
Przez 3 tygodnie mieszkałem w domu
rodzinnym Kathy Johnsen Residence na
Long Island i uczestniczyłem we
wszystkich zajęciach, tak jak pozostali
amerykańscy mieszkańcy tego domu. Razem
ze mną w tym domu mieszało 7 osób - 4
kobiety i 3 mężczyzn w wieku 24-50 lat.
Wszyscy byli mocno niesprawni z powodu
porażenia mózgowego lub w wyniku
wypadków. Poruszali się na wózkach
inwalidzkich, ale miałem z nimi dobry
kontakt intelektualny. Dom był duży,
pozbawiony barier architektonicznych i
dostosowany do naszych potrzeb. Każdy
mieszkaniec miał własny pokój, wspólne
były natomiast kuchnia, jadalnia, salon
oraz ogród.
W codziennym życiu pomagali nam
opiekunowie, którzy obecni byli przez 24
godziny na dobę i wykonywali wszystkie
potrzebne czynności, takie jak:
przygotowanie posiłków, pomoc w
ubieraniu, kąpaniu, karmienie, podawanie
leków, wspólne spędzanie wolnego czasu.
Codziennie rano wszyscy wyjeżdżaliśmy z
domu do ośrodków pobytu dziennego na
różne zajęcia, zależnie od
indywidualnych potrzeb i zainteresowań.
Opiekunowie przewozili nas specjalnymi
samochodami, które były na wyposażeniu
każdego domu. Uczestniczyłem między
innymi w zajęciach przygotowujących do
pracy, teatralnych, nauce języków
obcych, komputerowych oraz sportowych.
Wszystkie osoby, które są pod opieką
Agencji mają zapewnioną opiekę medyczną
i rehabilitacyjną w Ośrodku Medycznym
prowadzonym przez agencję. Pracują tam
specjaliści ze wszystkich praktycznie
dziedzin.
Doskonale czułem się w takim domu, gdzie
panowała bardzo dobra atmosfera, a nas –
niepełnosprawnych traktowano podmiotowo
i opiekowano się nami pod każdym
względem. Wziąłem także udział w
uroczystej Gali z okazji 31 rocznicy
powstania agencji FREE, a w ramach czasu
wolnego byłem na meczu hokejowym, w
typowo amerykańskiej restauracji i na
wycieczce nad ocean. Miałem również
okazję zwiedzić Manhattan z jego
niezwykłymi wieżowcami i niepowtarzalnym
klimatem. W czasie swojego pobytu za
oceanem, „podszlifowałem” też swój
angielski, a właściwie amerykański.
Bardzo się cieszę, że mogłem zobaczyć
jak żyją moi niepełnosprawni amerykańscy
rówieśnicy. Niestety ich rozwiązania
wyprzedzają nas o jakieś 30 lat. Obie
Panie Barbary uważają, że jeśli ostro
weźmiemy się do działania, to może uda
nam się wypracować podobną organizację w
czasie 10 lat. Oby miały rację.
Na podstawie mojej wizyty powstała
prezentacją, którą przedstawiłem moim
kolegom na konferencji w Zamościu.
Zachęcam do zapoznania się z nią
Mateusz Sińczuk
Zapraszamy również do obejrzenia
prezentacji
dotyczącej wizyty w Nowym Jorku.
|